Ostatnio przerobiłam futerko, które mam już od wielu lat. Długo w nim nie chodziłam, a w taką temperaturę sprawdza się idealnie. Pasuje prawie do wszystkiego! Dzisiejsza stylizacja to jeansy, flanela i właśnie moje odkopane okrycie :) Wybierajcie futerka, które przede wszystkim grzeją, ale moim zdaniem zbyt obszerne i "futrzaste" wyglądają dobrze tylko na super szczupłych modelkach. Pogoda była piękna, słoneczna, także mam nadzieję, że zdjęcia Wam się spodobają. Liczę na to, że śnieg nie stopnieje do jutra, bo zaczynają się przez wielu upragnione święta. Ja osobiście cieszę się na chwilę odpoczynku :) Życzę Wam wesołych i przede wszystkim leniwych świąt!
futerko - United Colors of Benetton, jeansy - Bershka, sweter - H&M, czapka - H&M (dział męski :)), reszta - no name
futerko jest prześliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękujęęę :*
UsuńSuper kolor ma to futerko! ;)
OdpowiedzUsuń